Dla rolnika sezon zielonkowy jest jednym z najważniejszych okresów w roku. To czas, w którym kosi się trawy, które będą wykorzystywane do karmienia zwierząt gospodarskich przez cały rok. Aby jak najlepiej wykorzystać sezon zielonkowy, trzeba się do niego odpowiednio przygotować. Kiedy zacząć pracę na użytkach zielonych i jakie maszyny będą najlepsze do tych prac?
Pierwszym krokiem w przygotowaniach do sezonu koszenia użytków zielonych jest ustalenie, kiedy należy zbierać plony. To właśnie od terminu zbioru zależna jest jakość paszy. Uzależnione jest to od wielu czynników, w tym od rodzaju uprawianej trawy, jej fazy rozwoju, warunków pogodowych i przeznaczenia pokosu (siano czy kiszonka).
Łąki kosi się już od maja, a ostatnie koszenie można wykonywać jeszcze w połowie września.
Użytki zielone powinny być koszone, gdy trawa jest w szczytowym momencie pod względem wartości odżywczych. Gdy celem jest, aby uzyskać wartościową kiszonkę, lepsza jest większa zawartość cukrów prostych w roślinach. Taką zawartość cukrów prostych odnotowuje się na przykład w godzinach południowych i popołudniowych, a nie porannych. Warto więc tak zaplanować swoją pracę, aby uzyskać najlepsze wyniki.
Kosić należy, gdy dominujący na łące gatunek trawy zaczyna kłoszenie. Zbiory w późniejszym terminie mają niższą jakość, ponieważ w roślinach wzrasta zawartość włoka, a w paszy spada zawartość białka.
Przy pytaniu o termin zbioru zielonki nie sposób nie wspomnieć o pogodzie. Optymalny okres na zbiory jest krótki. Sytuację utrudniają warunki pogodowe, gdyż często opady uniemożliwiają koszenie. Bywają sezony, gdy ciągłe deszcze zupełnie uniemożliwiają zbiory. Warto w takim okresie reagować elastycznie i gdy tylko pojawi się okno pogodowe, wykonać tę pracę.
Wiemy, że pogoda rolników nie rozpieszcza, i nie można zaplanować dokładnych terminów zbioru zielonki. Warto więc już zawczasu przygotować swoje maszyny na moment pierwszego pokosu. Pomoże to zminimalizować przestoje i zmaksymalizować wydajność pracy.
Przegląd maszyn warto zrobić już pod koniec kwietnia.
W przypadku kosiarek koniecznie należy zadbać o dobry stan noży. Zużyte ostrza można naostrzyć, jednak nie zawsze jest to najlepszym pomysłem. Samodzielne zeszlifowanie zbyt grubej warstwy metalu doprowadzi do tego, że dysk nie będzie dobrze wyważony. Może to prowadzić do szybszego zużycia łożysk i będzie generowało koszty w związku z ich wymianą.
Jeśli chodzi o przetrząsarki i zgrabiarki, to zwrócić należy uwagę na stan palców przetrząsających i zębów roboczych. Wszystkie elementy powinny być kompletne i bez uszkodzeń. W przeciwnym wypadku trawa może być nierównomiernie zgrabiona.
Nie należy zapominać, że po sezonie także należy konserwować maszyny zielonkowe. Trzeba oczyścić je z kurzu i brudu, a także z resztek traw. To właśnie resztki roślin, które dostaną się do podzespołów i gniją, mogą prowadzić do uszkodzeń maszyny.
Co jest kluczowe przy wyborze kosiarki do zielonki? Przede wszystkim należy dopasować szerokość roboczą kosiarki do mocy, jaka jest do dyspozycji. Źle dopasowany zestaw sprawi, że wydajność pracy przy dodatkowo nadmiernym zużyciu paliwa będzie niska.
Poza decyzją o szerokości roboczej trzeba podjąć decyzję o samym rodzaju kosiarki. Jakie są możliwości?
Choć kosiarki listwowe zostały wyparte z użycia przez systemy rotacyjne, ciągle jeszcze niektórzy producenci mają je w swojej ofercie. Kosiarki listwowe odznaczają się prostą budową. Posiadają one działające przeciwbieżnie listwy tnące z ostrzami. Dzięki tego rodzaju budowie te maszyny są dosyć niezawodne i mają niskie zapotrzebowanie mocy w stosunku do szerokości roboczej. Dysponując ciągnikiem o mocy 7 KM, można używać kosiarki listwowej o szerokości 100 cm. Popularność kosiarek listwowych spadła wraz ze wzrostem intensywności produkcji. Takie maszyny są mniej wydajne od kosiarek rotacyjnych oraz bardziej wrażliwe na przeszkody choćby w postaci kamieni czy kretowisk.
Kosiarki rotacyjne dzielą się na bębnowe i dyskowe, radzą sobie one dobrze w trudnym terenie. Ich wirujące, precyzyjnie tnące ostrza chowają się, gdy natrafią na przeszkodę. To sprawia, że są one bezpieczne w użytkowaniu. Poza tym gwarantują one, że ruń będzie ścięta na zadanej wysokości, niezależnie od tego, czy grunt jest równy, czy nie. Kosiarki dyskowe mają mniejsze zapotrzebowanie mocy od bębnowych, a ich tarcze posiadają także mniejszy moment obrotowy. Pozwala to na bardziej płynną pracę. Z kolei kosiarki bębnowe są odporne na zapychanie.
To, jaką kosiarkę wybrać do swojego gospodarstwa, wynika głównie z areału użytków zielonych. W gospodarstwach rolnych skupiających swoją działalność na chowie bydła mlecznego lub mięsnego, z większą powierzchnią do skoszenia, sprawdzi się lepiej kosiarka dyskowa. Wprawdzie koszty zakupu takiej kosiarki są wielokrotnie wyższe niż bębnowej, jednak przy dużej powierzchni priorytetem jest wydajność. Kosiarki dyskowe mają niższe zapotrzebowanie na moc w stosunku do kosiarek bębnowych o takiej samej szerokości roboczej i mniejszą masę. Możliwe jest więc zastosowanie większej szerokości roboczej i wydajniejsze koszenie przy takim samym zużyciu paliwa i obciążeniu podnośnika jak przy kosiarce bębnowej z taką samą szerokością roboczą.
W małych gospodarstwach rolnych z niewielką powierzchnią użytków zielonych sprawdzają się nadal kosiarki bębnowe, ze względu na rachunek ekonomiczny.
Owijarka do bel umożliwia kiszenie sianokiszonki. Przy użyciu owijarki szybko i szczelnie owija się folią baloty, aby zagwarantować beztlenowe warunki zakiszania. Czym kierować się przy wyborze odpowiedniej owijarki?
Decydującą kwestią ponownie jest wielkość użytków zielonych. Gospodarstwa z kilkunastoma hektarami mogą polegać na prostszych maszynach, które współpracują z ciągnikami o mocy do 40 KM. Do owijania balotów oprócz takiej owijarki zasilanej układem hydraulicznym ciągnika niezbędna jest dodatkowa maszyna ładująca baloty na stół owijarki. Może to być ładowarka, jednak najczęściej w małych i średnich gospodarstwach jest to ciągnik z ładowaczem czołowym.
Większe gospodarstwa z przerobem kilkuset bel sianokiszonki w sezonie inwestują w owijarki samozaładowcze. Takie modele owijarek są bardzo wydajne. Posiadają ramię załadowcze, dzięki któremu nie ma potrzeby angażowania do prac kolejnych maszyn jak ciągnik czy ładowarka.
Przy wyborze owijarki warto zwrócić uwagę, z folią o jakiej szerokości, 50 cm czy 75 cm, pracuje ta maszyna. Zastosowanie szerszej folii pozwala zmniejszyć ilość obrotów potrzebnych do owinięcia jednego balotu, więc praca przebiega szybciej.
Skupiając się na jakości maszyn do zielonki, warto pamiętać, że to, jaką ich wydajność rolnik będzie miał do dyspozycji, zależy od mocy samego ciągnika. Jaki powinien być ciągnik, który będzie wykorzystywany do prac zielonkowych?
Przede wszystkim powinien to być ciągnik wszechstronny, o sporej mocy, ale też zwrotny, więc nie za ciężki. Ciągnik McCormick X6.414 P6-Drive (nagrodzony ostatnio w konkursie Tractor of the Year jako najlepszy ciągnik do prac uniwersalnych) z mocą do wyboru w zakresie 135-155 KM przy wadze 5500 kg spełnia te wymagania. Dopuszczalna masa całkowita wynosząca 9500 kg pozwala na dużą swobodę w zakresie ładowności.
Co jeszcze przemawia za ciągnikami tej serii, jeśli traktor ma być wykorzystywany intensywnie na użytkach zielonych? Dobra widoczność w kabinie to przy pracach zielonkowych podstawa. Kabiny w ciągnikach McCormick są 4-słupkowe, więc zapewniają pełną widoczność we wszystkich kierunkach. Dodatkowo szyberdach kabiny umożliwia stały podgląd na ładowacz czołowy podczas pracy z balotami. Zaletą tych ciągników jest także nisko profilowany dach, dzięki któremu wjazd do stodoły to nie problem.
Jak widać, aby być dobrze przygotowanym do pracy na uprawach zielonki, trzeba myśleć o wielkości planowanej produkcji już przy kompletowaniu parku maszyn.
Dopasowany do potrzeb wybór ciągnika i maszyn towarzyszących to podstawa dobrej organizacji pracy. Następnie pozostaje już tylko wypatrywanie dobrej pogody i cieszenie się z udanych zbiorów.